80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego
Odsłony: 94
1 sierpnia 1944, dokładnie 80 lat temu, o 17:00 wybiła godzina „W”, rozpoczynająca Powstanie Warszawskie przeciwko okupującym stolice Polski wojskom niemieckim, podczas II wojny światowej.
Po przegranej kampanii wrześniowej, władze polskie, zarówno emigracyjne, jak i te w konspiracji, zaczęły przygotowywać plany wyrwania ojczyzny z rąk okupanta. Założono m.in. wybuch lokalnych powstań na obszarach, gdzie miała wkroczyć Armia Czerwona. Pokładano nadzieje, że pod naciskiem Aliantów, wojska rosyjskie będą traktowały przedstawicieli państwa podziemnego jako reprezentantów legalnej władzy. Działania militarne w ramach akcji „Burza” prowadzono od stycznia 1944 roku, jej momentem kulminacyjnym było Powstanie Warszawskie.
Siły powstańcze liczyły ok. 50 tys. żołnierzy, jednak warunki konspiracji spowodowały, iż działania militarne rozpoczęło jedynie ok. 25 tys. Przyłączyły się również oddziały m. in. Polskiej Armii Ludowej, Korpusu Bezpieczeństwa i Narodowych Sił Zbrojnych, działający w podziemiu policjanci granatowi, nieliczni, ukrywający się po pacyfikacji w getcie warszawskim, przedstawiciele Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz ochotnicy. Uczestniczyły w nim także kobiety, stanowiąc ok. 14 proc. żołnierzy. W walkach licznie brała udział również młodzież, a nawet dzieci - jeden z najmłodszych, Jerzy Szulc (ps. „Tygrys”), miał zaledwie 10 lat. Ludność cywilna także aktywnie wspierała działania wyzwoleńcze - dostarczała żywność, opiekowała się rannymi, pomagała w budowaniu barykad czy odgruzowywaniu miasta.
Największym problemem powstańców były braki w uzbrojeniu - zaledwie 10 % było wyposażonych w broń palną. Konieczne zatem było zdobywanie jej na przeciwniku, ponadto miały miejsce nieliczne alianckie zrzuty. We własnym zakresie produkowano miotacze ognia, butelki zapalające, pistolety błyskawice, granaty. Nie noszono jednolitych mundurów, walczono w ubraniach cywilnych lub zdobytych mundurach niemieckich. Czasem od wroga lub cywila różnili się jedynie biało – czerwonymi opaskami, obszyciami na kołnierzach czy orzełkami na czapkach.
Zaplanowane na kilka dni powstanie rozlało się na część lewobrzeżnych dzielnic oraz mały obszar prawobrzeżnej Warszawy, okolice Marek, Legionowo i Puszczę Kampinoską. Początkowy okres to sukcesy sił powstańczych, w ciągu 4 dni ofensywy zdobyto szereg ważnych niemieckich obiektów na Starym Mieście, Mokotowie, Woli, Żoliborzu. Niemniej naprzeciw mieli nie tylko oddziały garnizonu warszawskiego w liczbie ok. 13 tys. żołnierzy, rozlokowanych na terenie całej stolicy, ale także formacje frontowe 9 Armii gen. Nikolausa von Vormanna oraz jednostki przybyłe w celu stłumienia powstania. Dywizje niemieckie stosując „politykę bezwzględnego terroru” stopniowo przejmowały tereny zdobyte uprzednio przez powstańców, nie stroniąc przy tym od masowego mordowania ludności cywilnej.
Władze polskie przystępując do działań liczyły na ofensywę radziecką, tymczasem Stalin odmówił pomocy, wstrzymując natarcie Armii Czerwonej. Utrudniał także pomoc ze strony alianckiej, nie wyrażając zgody na lądowanie ich samolotów na radzieckich lotniskach. Oddanie Warszawy na pastwę Hitlera poskutkowało zniszczeniem miasta i śmiercią znacznej części członków Polskiego Podziemia, co ułatwiło Sowietom instalację marionetkowych komunistycznych władz, które przejęły rządy w Polsce.
Po 63 dniach walk o Warszawę, 2 października 1944 r., w Ożarowie Mazowieckim rozpoczęto negocjacje, w wyniku których dowództwo Armii Krajowej podpisało „Układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie”. Powstanie zakończyło się całkowitą klęską militarną. Podczas walk zginęło około 16 tys. żołnierzy powstańczych, a ok. 20 tys. zostało rannych. Do niewoli trafiło ich ok. 16-17 tys. Straty ludności cywilnej szacuje się od 150 tys. do 200 tys. mieszkańców. Samą stolicę Hitler nakazał zrównać z ziemią, specjalne oddziały niemieckie niszczyły i burzyły budynki.
Od wielu lat toczy się dyskusją na temat sensu wybuchu powstania, krytycy zwracają uwagę na ogrom ofiar i zniszczeń jakie były jego konsekwencją. Jednakże jest ono także symbolem bohaterstwa Polaków, pokazującym ich niezłomna postawę w walce o ojczyznę i wolność.
By uczcić pamięć o bohaterstwie uczestników Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia Zamek Królewski w Chęcinach podświetlony zostanie w narodowych, biało-czerwonych barwach.
Łukasz Woś, Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej Gminy Chęciny