

„Polska polityka oficjalna była polityką pokojową. Zdradziła Rosja, idąc zbrojnie na pomoc Niemcom, uderzając nas w umówionym z nimi momencie nożem w plecy. Odtąd jesteśmy w stanie wojny z Sowietami na równi z Niemcami.”
Są to słowa generała Władysława Sikorskiego opisujące napaść Związku Radzieckiego na Polskę, która miała miejsce 17 września 1939 r. Atak Sowietów słusznie porównany został do noża wbitego w plecy, Armia Czerwona wkroczyła bowiem na teren II RP pomimo podpisanego paktu o nieagresji. Polska zmagająca się od 1 września z napaścią III Rzeszy nie była w stanie toczyć wojny na dwóch frontach.
Wkroczenie wojsk radzieckich nie zostało poprzedzone wcześniejszym wypowiedzeniem wojny, Sowieci tłumaczyli je koniecznością ochrony przed Niemcami mniejszości ukraińskiej i białoruskiej zamieszkującej wschodnie tereny ówczesnej Polski. W rzeczywistości zrealizowali założenia paktu Ribbentrop-Mołotow – tajnego układu Stalina z Hitlerem, podpisanego 23 sierpnia 1939 r. w Moskwie. Układ ów przewidywał wspólny atak ZSRR i III Rzeszy na Rzeczpospolitą, zajęcie i podział jej terytorium oraz faktyczną likwidację państwa polskiego.
W tej krytycznej sytuacji dodatkowe zamieszanie wprowadziła dyrektywa Naczelnego Wodza marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, nakazywała unikania walki z żołnierzami Armii Czerwonej i wycofanie się na teren Rumunii i Węgier:
„Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia oddziałów. Zadanie Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii.”
Mimo rozkazu w wielu miejscach dochodziło do starć polsko-sowieckich. W ich wyniku zginęło ok. 2,5 tys. polskich żołnierzy, a ok. 20 tys. było rannych i zaginionych. Do niewoli trafiło ok. 250 tys. żołnierzy, w tym ponad 10 tys. oficerów. Zostali oni później zamordowani przez NKWD m.in. w Katyniu i Charkowie.
Przedstawiciele polskiego rządu, wraz z prezydentem Ignacym Mościckim, premierem gen. Felicjanem Sławoj Składowskim oraz Naczelnym Wodzem marszałkiem Edwardem Rydz-Śmigłym opuścili terytorium kraju, by na emigracji kontynuować walkę. 18 września o północy przekroczyli granicę z Rumunią, gdzie zostali internowani.
Skutkiem napaści ZSRR były masowe deportacje polskiej ludności na wschód oraz wspomniany mord dokonany na polskich żołnierzach wiosną 1940 r. Ponadto 17 września 1939 r. Polska bezpowrotnie utraciła tereny Kresów Wschodnich.
Dla upamiętnienia tej bolesnej, ale jakże ważnej daty dla polskiej historii, 17 września Gmina Chęciny podświetli Zamek Królewski w Chęcinach w narodowych, biało-czerwonych barwach.
Łukasz Woś, Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej w Chęcinach