

24 lipca 2024 roku podczas posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej posłowie zdecydowali, że rok 2025 będzie Rokiem Stefana Żeromskiego.
Decyzja ta nie jest przypadkowa - właśnie w tym roku przypada setna rocznica śmierci pisarza, jednego z najwybitniejszych twórców polskiej literatury, autora „Popiołów”, „Syzyfowych prac” czy „Uciekła mi przepióreczka”.
Żeromski, często nazywany „sumieniem narodu”, urodził się 14 października 1864 roku w Strawczynie - w samym sercu ziemi świętokrzyskiej.
To tutaj kształtowała się jego wrażliwość, umiłowanie natury, historii i polskiej tradycji.
Ślady tej więzi można odnaleźć w wielu miejscach regionu – również w Chęcinach i na tutejszym Zamku Królewskim, który stał się dla pisarza jednym z symboli dawnej potęgi i chwały Rzeczypospolitej.
W powieści „Popioły”, będącej jednym z najważniejszych dzieł Żeromskiego, pojawia się opis zamku w Chęcinach, który autor przedstawia z charakterystycznym dla siebie rozmachem i emocjonalnym tonem. Ruiny dawnej królewskiej warowni stają się tu symbolem przemijania, utraconej potęgi i narodowej pamięci - tak bliskiej sercu pisarza.
„Stary, strzaskany zamek, baszty czarne, pęknięte…”
Żeromski wracał myślami do Chęcin wielokrotnie. W „Dziennikach” z 1884 roku wspominał:
„Ile razy ja już drżałem na widok tych ruin. Zdaje mi się, że cała nasza święta, zamarła Polska uosobiła się, odfotografowała w tej olbrzymiej, przerażająco pięknej ruinie…”
Również w dramacie „Uciekła mi przepióreczka” (1924), inspirowanym pamięcią o świętokrzyskich krajobrazach, pojawia się opis ruin:
„Przepyszna, olbrzymia, kazimierzowska skorupa. Na dziesięć mil wokoło widać ją jak na dłoni. Każde dziecko z najodleglejszej wsi wskazuje paluszkiem na wyniosłą górę i ten dziwaczny, poszczerbiony, groźny szczyt…”
Choć Żeromski nie nazwał wprost zamku chęcińskiego, motywy i styl jego opisu wskazują właśnie na tę warownię, dobrze znaną pisarzowi z młodzieńczych lat.
Chęciny na ekranie – „Syzyfowe prace”
Zamek w Chęcinach pojawia się również w filmowej adaptacji „Syzyfowych prac” (2000 rok) w reżyserii Pawła Komorowskiego.
To niezwykły moment, kiedy świat literatury Żeromskiego dosłownie splata się z realnym pejzażem ziemi świętokrzyskiej.
Ruiny zamku, widoczne w tle jednej ze scen, tworzą piękną i symboliczną scenerię, przypomnienie o trwałości polskiego ducha mimo upływu czasu i burzliwych dziejów.
Co ciekawe, to właśnie Paweł Komorowski był również reżyserem kultowego serialu „Przygody Pana Michała”, kręconego również w Chęcinach!
Dla Stefana Żeromskiego zamek chęciński był nie tylko ruiną - był żywym świadkiem historii, symbolem trwania i polskości.
Dziś, spoglądając na jego mury można wciąż usłyszeć echo słów pisarza i poczuć ducha tamtej epoki.