1. marca przypada Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ??
Odsłony: 572
1 marca przypada Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych"
II wojna światowa była dla całego świata dramatycznym wydarzeniem. Konflikt zbrojny objął obszar niemal całego globu, począwszy od Dalekiego Wschodu, poprzez Europę aż po antypody na Pacyfiku. Najbardziej newralgicznym punktem na mapie świata był z pewnością kontynent europejski, gdzie rozgrywały się najważniejsze wydarzenia militarne. Niezwykle mocno dotknęły one Polski, kraju najechanego przez dwóch sąsiadów – III Rzeszę oraz Związek Radziecki. Gehenna II wojny światowej nie zakończyła się jednak dla naszego kraju w 1945 r., ponieważ „wyzwoliciel” jakim mienił się ZSRR wprowadził na naszych terytoriach swój własny, zbrodniczy system władzy.
Rozpoczęcie konfliktu zbrojnego pomiędzy Niemcami a Związkiem Radzieckim w czerwcu 1941 r. wiązało się z diametralną zmianą w stosunkach międzynarodowych. Dotychczasowy agresor stał się obrońcą, a układ sił w naturalny sposób związał ze sobą zachodnioeuropejskich i amerykańskich aliantów z komunistycznym mocarstwem. Siła militarna, potencjał ludzki i coraz bardziej widoczny regres gospodarczy nazistowskich Niemiec spowodowały odwrócenie losów wojny, symbolicznie zapoczątkowany klęską III Rzeszy pod Stalingradem. W ciągu kolejnych lat, z każdego niemal kierunku hitlerowcy zaczęli ponosić porażki, zaś symbolicznym „gwoździem do trumny” był udany desant aliantów na plaże Normandii w czerwcu 1944 r.
„Oswobodzenie” ziem wchodzących w skład przedwojennej Rzeczypospolitej z okupacji niemieckiej rozpoczęło się właśnie w 1944 r. W tym samym czasie dowództwo Armii Krajowej krystalizowało plan powstania powszechnego, którego najważniejszym punktem okazał się wybuch powstania warszawskiego 1 sierpnia tego roku. Niestety – brak pomocy ze strony Związku Radzieckiego, którego wojska stały już po drugiej stronie Wisły oraz miażdżąca przewaga niemieckiego wojska doprowadziły do klęski powstańców.
Niepowodzeniem zakończyła się sama akcja „Burza”, przewidująca wzmożoną walkę dywersyjną przeciwko Niemcom, przygotowującą na przejęcie władzy nad wyzwalanymi terenami. Niestety – wraz z wkraczającymi od wschodu oddziałami radzieckimi wprowadzony został nowy system władzy. Armia Czerwona tworzyła komendantury wojskowe, umożliwiające działalność zbrodniczej organizacji NKWD. Powołany został również marionetkowy Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, z którego wykrystalizowały się później nowe, komunistyczne władze Polski.
Dużym ciosem było również aresztowanie dwóch ważnych osób, zaangażowanych w tworzenie i funkcjonowanie organizacji „NIE”, której zadaniem było podtrzymanie morale i przygotowanie do wojny Zachodu z ZSRR. Byli nimi gen. bryg. Emil Fieldorf oraz gen. bryg. Leopold Okulicki. Niemal od początku pobytu wojsk radzieckich żołnierze dotychczas walczący o niepodległość naszego kraju byli pozbawiani wolności i osadzani w tymczasowych obozach koncentracyjnych. Zwodnicze obietnice władz komunistycznych o niestosowaniu represji wobec wszystkich ujawniających się ze struktur konspiracyjnych doprowadziły do masowych aresztowań, oskarżeń i wywózek na Wschód.
Stosowany przez ZSRR system wyłapywania przeciwników i stosowania powszechnego terroru doprowadził do załamania się dotychczasowych organizacji podziemnych. Wielu spośród dowódców, a nawet zwykłych żołnierzy zostało poddanych torturom, które zmusiły ich do ujawnienia nazwisk swoich współpracowników i przyznania się do przypisywanych im, często wręcz absurdalnych oskarżeń. „Wyklęci” pod wpływem cierpienia i gróźb pozbawienia życia (nie tylko ich samych, ale również ich rodzin) zgadzali się na podpisanie zeznań o ich domniemanej współpracy z Gestapo czy działania na rzecz obcego wywiadu. Represje dotknęły nie tylko struktur Armii Krajowej, ale również takich organizacji jak m.in. Narodowe Siły Zbrojne, Narodowe Zjednoczenie Wojskowe, Wolność i Niezawisłość, Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj czy Armia Polska w Kraju.
Żołnierze podziemia antykomunistycznego nie pozostawali jednak bierni, pomimo beznadziejnej wręcz sytuacji dotyczącej realnej perspektywy konfliktu zbrojnego czy choćby środków aprowizacyjnych dla ludzi walczących w lasach. Do walki Państwowy Komitet Bezpieczeństwa rzucił łącznie ok 150-180 tys. żołnierzy i milicjantów, by jak najskuteczniej pozbyć się bardzo niewygodnych dla nowej władzy sił zbrojnych w kraju. Rzecz jasna w realizacji niechlubnego dzieła wspomagały komunistyczne władze Polski oddziały NKWD i Armii Czerwonej.
Akcje zbrojne „Wyklętych” skupiały się głownie na atakach na więzienia, siedziby Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego czy posterunków Milicji Obywatelskiej. Wielokrotnie udawało się oswobadzać z katowskich więzień osadzane tam osoby. Szacuje się, że partyzanci przeprowadzili ok. 1 tys. potyczek z „siłami bezpieczeństwa”, ok. 1 200 razy udało się rozbić czy zaatakować posterunki MO i kilkanaście razy placówki UBP. Kilkaset akcji przeprowadzono na urzędy gminne, spółdzielnie czy nawet pociągi wywożące polski dobytek do Związku Radzieckiego. Starano się niszczyć dokumenty z informacjami dot. struktur partyzanckich czy też prowadzić akcje ekspropriacyjne na obiekty gospodarcze.
Skutecznie prowadzona walka przeciwko podziemiu niepodległościowemu doprowadziła ostatecznie do złamania jego struktur. W lipcu 1945 r. podczas tzw. obławy augustowskiej zatrzymano ok. 7 tys. osób, duży procent z nich poniosło później śmierć. W okresie pierwszej dekady rządów komunistycznych w Polsce zmarło lub zostało zamordowanych ok. 20 tys. osób, jednak ze względu na brak dokładnych danych ta liczba może być zaniżona. W wyniku represji ok. 250 tys. osób skazano na kary więzienia. Śmierć ponieśli m.in. wspomniany już generałowie Fieldorf i Okulicki, por. Józef Kuraś „Ogień”, rtm. Witold Pilecki „Witold”, kpt. Henryk Flame „Grot”, st. sierż. NSZ Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój”, Danuta Siedzikówna „Inka” czy podpor. Feliks Selmanowicz „Zagończyk”.
1 marca został wybrany dniem pamięci nieprzypadkowo. Wtedy to w więzieniu mokotowskim w 1951 r. wykonano wyrok śmierci na członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „WiN”. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 2001 r. podjął uchwałę o uznaniu „zasług organizacji i grup niepodległościowych, które po zakończeniu II wojny światowej zdecydowały się na podjęcie nierównej walki o suwerenność i niepodległość Polski”. Prezydencki projekt ustawy z dnia 26 lutego 2010 r. wpłynął do Sejmu 1 marca tego roku. Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę 9 lutego 2011 r. Od tego czasu rokrocznie wspominamy w tym dniu wszystkich, którzy ponieśli śmierć i zostali objęci represjami w wyniku walk niepodległościowych.
Gmina Chęciny również wpisuje się w obchody tego ważnego dla Polski dnia. W miejscach pamięci złożone zostały kwiaty, zaś Zamek Królewski w Chęcinach zabłśnie dzisiejszego wieczora w barwach biało-czerwonych.
Cześć i chwała ich Pamięci!
Konrad Szymański, Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej Gminy Chęciny